26. KTO Z KIM – MUFFIK KONTRA DYWAN SENSOMOTORYCZNY
Prężny Muffik wchodzi w czerwony narożnik z czystą głową. Z pewnością siebie jest gotowy do wejścia prawą nogą, aby stoczyć walkę ze swoim przeciwnikiem. W niebieskim narożniku, z subtelnym uśmiechem, pręży swe włoski dywan sensomotoryczny.
Kto zostanie zwycięzcą? A może walka zakończy się remisem? Śmiem twierdzić, że będzie to bardzo ekscytujące, a wynik pozostanie niepewny przez długi czas. A może nie? Dowiesz się tego na końcu artykułu. Nie, zaczekaj! Nie przeskakuj nigdzie i czytaj dalej.
Maty ortopedyczne Muffik wykonane są z miękkiego PCW o wysokiej nośności i pasują praktycznie wszędzie - do pokoju dziecięcego, do kuchni, do łazienki, pod prysznic, na zewnątrz, na taras, na balkon, do biura; i nie musisz się już zastanawiać, co będzie, jeśli... A jeśli zmokną? A jeśli się zabrudzą? Jak je wyczyścić? To nic wielkiego. W przypadku zabrudzenia można je umyć strumieniem wody z węża prysznicowego, a w sytuacji awaryjnej użyć bezpośrednio sprayu do czyszczenia Muffik. Produkowane są w tak wielu kolorach, że możesz wybrać swoją ulubioną kombinację. Każdy znajdzie coś dla siebie, począwszy od miłośników nasyconych barw, poprzez szalone tęczowe kombinacje, aż po subtelne naturalne odcienie. Dzięki temu, że mają kształt puzzli, można z nich ułożyć niekończący się dywan, który można stale rozbudowywać. Za każdym razem można z nich stworzyć nowy kształt, przy którym dzieci będą ćwiczyć motorykę małą. Aby ułatwić ich magazynowanie, zaczęto produkować odpowiednie pudełka, w których możesz schować elementy Muffika i odłożyć je na bok. A jeśli nie chcesz korzystać akurat z tego materiału, możesz wypróbować zestaw EKO, który jest wykonany z kompozytu drewna i biopolimeru.
Dywany sensomotoryczne są dla niektórych o wiele ładniejsze i ja wciąż podziwiam, jakie są piękne, szczególnie kiedy widzę jakie kształty są produkowane i że można je wykonać na zamówienie. Ale czy są wystarczająco funkcjonalne? Można je łatwo zrobić samemu, prawda? O nie, to wcale nie jest takie proste. Ja też tak myślałam, dopóki sama nie spróbowałam. Dywan wyglądał pięknie, ale dziecko, które jest odkrywcze i wyjątkowo uparte, oderwało poszczególne części (zwłaszcza gąbki) i później już wcale nie wyglądał ładnie. Co więcej, po kilku tygodniach nie dało się go wyczyścić. Musiałabym wylać siódme poty, aby wyglądał jak dawniej. Może niewłaściwy wybór maty? Bóg jeden wie. Ale latem miałam okazję wypróbować dywan sensomotoryczny bezpośrednio od firmy. Byłam zaskoczona wytrzymałością poszczególnych elementów, tym jak idealnie zostały przymocowane do podłoża, a także ich doborem i szczelnością pomponików, których nie dało się oderwać nawet najbardziej upartemu dziecku. Wyglądają pięknie jako dekoracja pokoju dziecięcego. Można na nich umieścić imię dziecka, ale…
Wynik tego pojedynku jest dokładnie taki, jakim Ty sama chcesz go widzieć. Masz przed sobą rozwidlenie dróg. Doskonale widzisz różnice pomiędzy poszczególnymi ścieżkami. Ale który kierunek obierzesz, zależy tylko od Ciebie.
Karol Tišerová – odnosząca sukcesy czeska Mama blogerka